Sonia Gorońska, to jedna z dwóch dyplomantek, które tego dnia (tj.23.II.br.) broniły się w pracowni Mariusza Kruka. Gorońska pokazała siedem płócien odwołujących się do tradycji abstrakcji geometrycznej. Skłanianie się w kierunku sztuki bezprzedmiotowej dokonuje się tu, w sposób bardziej spontaniczny, co podkreśla żywa paleta barw jak i format.
Od artystki:
W pracach zestawiam ze sobą kolory i formy szukając estetycznej równowagi. Podczas malowania najważniejszy jest dla mnie spokój, praca lubi spokój, a także czas – jego wolniejszy przebieg. Możliwość poszukiwania i odczuwania, możliwość intensywnego rozmyślania, poznawanie siły estetycznej i harmonii. Formy na obrazach są zaczerpnięte z dnia codziennego, przeobrażone, przekształcone, zestawione z kolorem. Malarstwo to dla mnie forma kontemplacji rzeczywistości, która uświadamia mi jak trudne jest poznawanie świata. Obrazy te nie poruszają żadnego problemu, one mają być ładne, mają być przyjemne zarówno w ich tworzeniu jak i w odbiorze. Sonia Gorońska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz